W smaku bardziej serowa niż selerowa.
Lekko pikantna od papryczek chilli.
Lekko kwaskowa od limonki.
Delikatnie kokosowa.
Idealnie kremowa.
Mistrzostwo świata ta zupa – powiedziała testerka.
Ja mówię, że to jest zupa SZTOS.
Nigdy takiej na pewno nie jedliście.